Zapomniane hasła, recyklingowane kombinacje i obawa przed wyciekiem danych. Tradycyjne logowanie ma swoje słabe punkty. Nowa metoda uwierzytelniania tożsamości, tzw. passkeys, chce to zmienić. Bez konieczności zapamiętywania czegokolwiek i z naciskiem na bezpieczeństwo. Jak działają, kto już dziś je używa i dlaczego stają się nowym standardem?
Pamiętasz wszystkie swoje hasła? A czy masz inne dla każdego konta? Jeśli nie, nie jesteś sam. Większość ludzi używa wciąż tych samych lub łatwo zgadywalnych haseł, a tak narażają się na ryzyko w ramach cyfrowego bezpieczeństwa.
Nowoczesne technologie przynoszą jednak nowy sposób, jak logować się bezpieczniej i wygodniej. Bez konieczności zapamiętywania czegokolwiek. Nazywa się go passkey i opiera się na biometrii lub innym uwierzytelnieniu bezpośrednio w twoim urządzeniu. Coraz więcej usług ten sposób logowania oferuje jako domyślny, a więc zwykłe hasła powoli ustępują na dalszy plan.
W artykule przyjrzymy się, czym są passkeys, jak działają, gdzie można się z nimi spotkać już dziś i dlaczego prawdopodobnie wkrótce staną się nowym standardem.
Passkey to nowy sposób logowania, który rozwiązuje stary, znany problem: hasła są często słabe, często używane ponownie i łatwo zapomniane. Dzięki passkey nie musisz niczego zapamiętywać. Wystarczy uwierzytelnienie za pomocą odcisku palca, skanu twarzy lub PIN-u, którego już zwykle używasz na przykład do odblokowania telefonu.
Całość działa na zasadzie dwóch kluczy. Usługa (na przykład Google lub TikTok) zapisuje tylko klucz publiczny, podczas gdy klucz prywatny zostaje bezpiecznie przechowywany w twoim urządzeniu i nigdy go nie opuszcza. Podczas logowania urządzenie i serwer wzajemnie się uwierzytelniają, że należą do siebie - bez przepisywania hasła i przesyłania wrażliwych danych przez internet.
W przeciwieństwie do tradycyjnego hasła, nie ma tu nic do podsłuchiwania ani kradzieży z serwera. Passkeys są odporne na phishing, wycieki oraz fałszywe strony logowania. Cały proces jest szybszy, bezpieczniejszy i dla przeciętnego użytkownika znacznie wygodniejszy.
Logowanie za pomocą passkey wygląda na pierwszy rzut oka tak samo prosto jak odblokowanie telefonu - i właśnie w tym tkwi jego zaleta. Zamiast wpisywać hasło, strona internetowa lub aplikacja zapyta, czy chcesz użyć zapisany klucz. Potwierdzenie odbywa się bezpośrednio w urządzeniu, na przykład przez Face ID, Touch ID lub PIN.
Ciekawie zaczyna się robić, gdy logujesz się z innego urządzenia niż to, w którym masz zapisany passkey. Na przykład otwierasz stronę internetową na komputerze, ale passkey masz w telefonie. W takim przypadku może pojawić się prośba o uwierzytelnienie w urządzeniu mobilnym, na przykład przez Bluetooth lub kod QR.
System zaprojektowano tak, aby działał na różnych platformach i był gotowy do codziennego użytku. Passkeys można synchronizować przez Apple ID, konto Google lub niektórych menedżerów haseł i używać ich wygodnie również na innych urządzeniach.
Passkeys ze wspierają już największe technologiczne platformy - Google, Apple i Microsoft. Dla niektórych usług są nawet domyślnym wyborem przy tworzeniu nowego konta.
Inne usługi, które już umożliwiają passkeys, to na przykład TikTok, PayPal, eBay czy Uber. Przybywa także banków i innych aplikacji, gdzie bezpieczeństwo jest absolutnie kluczowe.
Ważną rolę odgrywają również menedżery haseł, takie jak 1Password, Dashlane czy Bitwarden, które umożliwiają zapisywanie, synchronizację między urządzeniami i łatwe korzystanie z passkeys także poza ekosystemami Apple, Google czy Microsoft.
Passkeys szybko stają się nowym standardem - a jeśli jeszcze ich nie używasz, jest spore prawdopodobieństwo, że niedługo je spotkasz.
Zacząć z passkeys jest bardzo prosto, ponieważ większość urządzeń ma już wszystko, co potrzebne. Jeśli używasz iPhone'a, Maca, telefonu z Androidem lub komputera z Windows, wystarczy mieć włączone podstawowe zabezpieczenia, takie jak PIN, Face ID czy Touch ID.
Podczas tworzenia nowego konta lub aktualizacji ustawień dla istniejących usług często sama aplikacja zaproponuje możliwość logowania się bez hasła. Po jej potwierdzeniu zapisuje się w twoim urządzeniu klucz logowania. Następnie jest on automatycznie proponowany przy każdym kolejnym logowaniu.
Zarządzanie zapisanymi passkeys znajdziesz bezpośrednio w ustawieniach urządzenia. W przypadku Apple są częścią twojego Apple ID w sekcji „Hasła i zabezpieczenia”, Android ma je zintegrowane w ramach Menedżera Haseł Google i narzędzia takie jak 1Password czy Dashlane pokazują je bezpośrednio w swoich interfejsach obok zwykłych haseł.
Dobrą wiadomością jest, że jeśli masz włączone kopie zapasowe i synchronizację (np. iCloud lub konto Google), możesz używać passkeys również na różnych urządzeniach, co umożliwia np. logowanie się do usługi na komputerze za pomocą telefonu.
Za tą technologią stoi inicjatywa FIDO Alliance, która zrzesza liderów technologicznych, takich jak Google, Apple, Microsoft czy Amazon. Wspólnie promują nowy standard, który ma stopniowo całkowicie zastąpić hasła. Celem jest nie tylko większe bezpieczeństwo, ale także logowanie, które jest dla użytkownika naturalne i wygodne.
FIDO promuje logowanie bezhasłowe na różnych urządzeniach i usługach. Dzięki otwartym standardom passkeys już dzisiaj działają między różnymi systemami i platformami, a w przyszłości ten sposób logowania ma być dostępny dosłownie wszędzie - od zwykłych stron internetowych po aplikacje bankowe, medycynę czy systemy firmowe.
Internet jest coraz bardziej powiązany z naszymi danymi osobowymi, finansami i codziennym życiem. Jednocześnie pełen jest zagrożeń, które na pierwszy rzut oka mogą nie być widoczne. Wycieki haseł, fałszywe strony logowania czy zhakowane bazy danych nie są dziś wyjątkiem.
Technologie passkeys przynoszą nową warstwę ochrony. Jest ona silniejsza niż tradycyjne hasła i jednocześnie łatwiejsza w użyciu. Zamiast wprowadzania danych wystarczy uwierzytelnienie bezpośrednio w twoim urządzeniu, które pozostaje w pełni pod twoją kontrolą.
Być może jeszcze ich nie używasz. Ale świat wokół ciebie już na nie przechodzi. Im szybciej się z nimi zapoznasz, tym lepiej dla twojego cyfrowego bezpieczeństwa.
Czy znasz edge computing? Jest to sposób przetwarzania danych, który przenosi moc obliczeniową bliżej źródła danych. Znacząco zmniejsza opóźnienia i umożliwia szybsze podejmowanie decyzji w czasie rzeczywistym. Ta technologia staje się kluczowa dla IoT, autonomicznych pojazdów czy inteligentnych miast i stopniowo zmienia oblicze internetu, jakiego znamy. Co oznacza edge computing i jak wpłynie na naszą przyszłość?
Tożsamość cyfrowa staje się nieodłącznym elementem nowoczesnego społeczeństwa. Co mówi o nas? Jak działa dzisiaj i jak mogłaby wyglądać w przyszłości? Od blockchainu po wirtualny dowód osobisty – spójrzmy na technologie, które zmieniają sposób, w jaki się potwierdzamy i chronimy swoją prywatność.
Internet zmienił sposób, w jaki szukamy miłości i przyjaciół. Od Tindera po Instagram łączy ludzi przez ekrany, ale przynosi także wyzwania i ryzyka, w tym powierzchowne relacje czy fałszywe profile. Wspólnie odkryjemy, jak świat online zmienia nasze relacje, co nam daje, a co odbiera, oraz zobaczymy, co przyniesie przyszłość z wirtualną rzeczywistością.
Dlaczego dane są cenniejsze niż złoto? Każde kliknięcie i lajk to ślad, który firmy takie jak Google czy Meta wykorzystują i na którym zarabiają. Dowiedz się, jak internetowa ekonomia korzysta z twoich danych do reklamy, personalizacji, a nawet manipulacji.
Cyfrowe nomadztwo nie jest już przywilejem poszukiwaczy przygód, ale fenomenem, który zmienia rynek pracy i turystykę. Jak technologia pozwala pracować z dowolnego miejsca na świecie? Co przynosi firmom i pracownikom? A jakie wyzwania i ciemne strony niesie ze sobą ten styl życia?
Czworonożne roboty – przyszli pomocnicy na przyszłość – już nie są tylko science fiction. Nadzorują na placach budowy, potrafią zmapować niebezpieczne środowisko, a pewnego dnia mogą nawet przynieść ci kawę. Jednak z postępem pojawiają się nowe pytania: na ile możemy ufać tym maszynom? I gdzie wszędzie znajdą swoje miejsce – od domu po trudny teren? Zobaczmy, co wszystko dziś potrafią roboty, takie jak Kawasaki CORLEO.