Botnety stanowią jedną z najniebezpieczniejszych broni cyberprzestępców. To sieci zainfekowanych komputerów, które są potajemnie zdalnie kontrolowane. Twój komputer może stać się częścią tej armii urządzeń „zombie” i być wykorzystywany do ataków DDoS, rozsyłania spamu, kopania kryptowalut lub kradzieży danych. Jak rozpoznać, że jesteś ofiarą, i jak skutecznie się chronić?
Pewnego dnia twój komputer zaczyna zachowywać się dziwnie. Jest wolniejszy niż zwykle, wentylatory nieoczekiwanie pracują na pełnych obrotach, a mimo że nie wykonujesz nic wymagającego, wydaje się, że coś w tle zużywa zasoby systemowe. Niestety z dużym prawdopodobieństwem stałeś się nieświadomie częścią botnetu – jednej z najniebezpieczniejszych broni w arsenale cyberprzestępców.
Botnet to sieć zarażonych komputerów i urządzeń, które są tajemniczo kontrolowane przez atakującego (często nazywanego „botmasterem”). Nazwa powstała z połączenia słów „robot” i „network” (sieć), co trafnie opisuje jego istotę – armię komputerowych „robotów” gotowych do wykonywania poleceń swojego pana.
Każdy zainfekowany komputer w tej sieci nazywany jest „botem” lub „zombie”. To, co czyni botnety tak niebezpiecznymi, to ich zbiorowa siła. Podczas gdy jeden zainfekowany komputer ma ograniczony potencjał, tysiące, a nawet miliony połączonych urządzeń tworzą potężną moc obliczeniową, którą można wykorzystać do różnych szkodliwych działań.
Proces, przez który twój komputer przekształca się w posłusznego „bota”, zaczyna się od infekcji malwarem.
Istnieje kilka powszechnych sposobów, jak do tego może dojść:
Po udanej infekcji w twoim systemie osiedla się malware, który zazwyczaj pozostaje niewidoczny. Został zaprojektowany tak, aby ukrywać się przed programami antywirusowymi i użytkownikami. Następnie łączy się z tzw. serwerem command and control (C&C) – centralnym węzłem, skąd botmaster zarządza całą siecią.
Gdy botnet jest stworzony, może być używany do różnych szkodliwych działań. Omówimy te najbardziej znane poniżej.
Najsłynniejsze wykorzystanie botnetów to ataki DDoS. W tym przypadku atakujący nakazuje wszystkim botom w sieci jednocześnie wysyłać żądania do konkretnej usługi sieciowej lub serwera. Ogromna ilość ruchu obciąża docelowy serwer, który nie jest w stanie obsługiwać prawdziwych żądań.
Przykładem może być botnet Mirai, który w 2016 roku spowodował jeden z największych ataków DDoS w historii, na krótko wyłączając z działania znaczące usługi internetowe w tym Twittera, Netflixa i Reddita.
Twój komputer może być używany do rozsyłania niechcianych e-maili lub dalszego rozsiewania malware. Atakujący mogą w ten sposób dystrybuować spam, nie zdradzając swojej prawdziwej tożsamości, ponieważ e-maile pochodzą z legalnych, lecz skompromitowanych komputerów.
Botnet może być wyposażony w funkcje monitorowania naciśnięć klawiszy, robienia zrzutów ekranu lub przeszukiwania plików. To umożliwia atakującym kradzież twoich haseł, numerów kart kredytowych, danych osobowych lub tajemnic handlowych.
W ostatnich latach stało się popularne wykorzystywanie mocy obliczeniowej botnetów do wydobywania kryptowalut (tzw. cryptojacking). Twój komputer może w tle wydobywać Bitcoin, Monero lub inne kryptowaluty, podczas gdy cały zysk trafia do kieszeni atakującego. Ty tymczasem płacisz większe zużycie energii i walczysz z obniżoną wydajnością swojego urządzenia.
Wielu atakujących nawet wynajmuje swoje botnety innym cyberprzestępcom – to model znany jako „Botnet-as-a-Service” (BaaS). Za opłatą praktycznie każdy może wynająć botnet do swoich własnych szkodliwych celów, bez potrzeby posiadania wiedzy technicznej potrzebnej do jego stworzenia.
Historia botnetów jest pełna przykładów niszczących sieci, które wyrządziły znaczne szkody.
Conficker, odkryty pod koniec 2008 roku, szybko urósł do jednego z najsławniejszych botnetów w historii cyberprzestępczości. W szczycie swojej aktywności w 2009 roku zainfekował ponad 10 milionów komputerów z systemem Windows na całym świecie, co uczyniło go jedną z największych sieci botnetowych wszech czasów.
To, co czyniło Conficker wyjątkowo niebezpiecznym, była jego zdolność do ciągłego aktualizowania się i bronienia przed wykryciem. Malware mógł blokować dostęp do stron bezpieczeństwa, uniemożliwiał pobieranie aktualizacji i dysponował zaawansowanymi funkcjami zasłaniania śladów.
Mimo że przeciwko niemu została utworzona specjalna grupa robocza (Conficker Working Group), która obejmowała znaczące firmy bezpieczeństwa, Conficker nadal pozostaje częściowo aktywny, chociaż w znacznie mniejszej skali.
Gameover Zeus pojawił się około 2011 roku i szybko stał się jednym z najbardziej obawianych malware finansowych. Specjalizował się w kradzieży danych bankowych i haseł, a szacuje się, że spowodował straty finansowe przekraczające 100 milionów dolarów.
W odróżnieniu od swoich poprzedników używał szyfrowanej sieci peer-to-peer zamiast tradycyjnych serwerów C&C, co znacznie utrudniało jego wykrycie i usunięcie. Ten botnet często był powiązany z ransomwarem CryptoLocker, który szyfrował pliki ofiar i żądał okupu.
W 2014 roku przeprowadzono szeroko zakrojoną międzynarodową operację o nazwie „Operation Tovar”, podczas której organom ścigania z kilku krajów udało się tymczasowo zakłócić infrastrukturę botnetu. Jego twórca, Rosjanin Jewgienij Bogaczew, został oskarżony i nadal figuruje na liście FBI z nagrodą 3 milionów dolarów za informacje prowadzące do jego schwytania.
Mirai, który pojawił się w 2016 roku, przyniósł zasadniczą zmianę w pojmowaniu botnetów, gdyż skupił się głównie na urządzeniach IoT, takich jak kamery, routery i monitory dziecięce. Botnet wykorzystywał prostą, ale skuteczną strategię – systematycznie przeszukiwał internet i próbował zalogować się do urządzeń używając bazy danych domyślnych danych logowania.
Z uwagi na to, że wielu użytkowników nigdy nie zmienia ustawień fabrycznych, takie podejście było zaskakująco skuteczne. Mirai zyskała ogólnoświatową uwagę, gdy 21 października 2016 roku przeprowadziła masowy atak DDoS na firmę Dyn, dostarczyciela usług DNS.
Atak czasowo wyłączył z działania znaczące usługi internetowe, w tym Twittera, Netflixa, Reddita i wiele innych. Najbardziej niepokojące w Mirai było to, że jej kod źródłowy został opublikowany online, co doprowadziło do stworzenia wielu pochodnych i naśladowców.
Mirai praktycznie rozpoczęła nową erę botnetów IoT, które nadal stanowią znaczące zagrożenie z uwagi na rosnącą liczbę często źle zabezpieczonych urządzeń IoT.
Emotet po raz pierwszy pojawił się w 2014 roku jako stosunkowo prosty trojan bankowy, ale stopniowo przekształcił się w zaawansowaną modułową infrastrukturę dla dystrybucji malware. Był określany jako „najniebezpieczniejszy malware świata” aż do jego rozbicia podczas międzynarodowej operacji policyjnej w styczniu 2021 roku.
Jego główną siłą była zdolność do rozprzestrzeniania się poprzez zakażone e-maile, które często zawierały szkodliwe dokumenty i wykorzystywały socjotechnikę do przekonania ofiar, żeby aktywowały makra.
Emotet działał jako „malware-as-a-service” i byl wynajmowany innym cyberprzestępcom dla dystrybucji innych szkodliwego oprogramowania, w tym ransomware jak Ryuk czy bankowych trojanów jak TrickBot. Jego modułowość umożliwiała operatorom dostosowanie ataków do konkretnych celów i ciągłe zmienianie taktyk, aby unikać wykrycia.
Mimo że w styczniu 2021 został zneutralizowany przez skoordynowaną akcję policyjnych służb z ośmiu krajów (w tym z Holandii, Niemiec i USA), istnieją obawy, że mógłby się ponownie pojawić w przyszłości, jak to miało miejsce w przypadku wielu innych botnetów.
Wykrycie botnetu może być trudne, ponieważ nowoczesne malware jest projektowane tak, by pozostawać ukrytym i niezauważonym. Powinieneś zwrócić uwagę, jeśli komputer bez wyraźnej przyczyny spowalnia, wentylator często pracuje na pełnych obrotach nawet podczas zwykłej pracy, lub zauważasz nietypową aktywność sieciową w czasie, gdy komputer nie jest aktywnie używany.
Inne sygnały ostrzegawcze to dziwne zachowanie przeglądarek internetowych, takie jak nieoczekiwane przekierowania lub samoczynne otwieranie nowych kart. Podejrzana jest również każda niewyjaśnialna zmiana ustawień systemowych, nietypowe zdarzenia systemowe lub pojawiające się częściej niż zwykle błędy.
Bardzo niepokojącym objawem jest, gdy twoje kontakty na mediach społecznościowych zaczynają otrzymywać wiadomości, których nie wysyłałeś – to może sygnalizować, że atakujący uzyskali dostęp do twoich kont lub że twój komputer aktywnie rozprzestrzenia malware.
Profilaktyka zawsze jest lepsza niż leczenie, zwłaszcza jeśli mówimy o botnetach. Poniżej przedstawiamy kilka sposobów, jak chronić swoje urządzenia.
Regularne aktualizacje systemu operacyjnego i aplikacji są kluczowe. Producenci oprogramowania regularnie wydają poprawki bezpieczeństwa, które naprawiają luki, mogące zostać wykorzystane do infekcji twojego urządzenia.
Silne, unikalne hasła dla każdego konta i dwuetapowa weryfikacja znacznie zmniejszają ryzyko nieautoryzowanego dostępu. Rozważ użycie menedżera haseł, który pomoże ci zarządzać danymi logowania. Możesz także korzystać z aplikacji do autoryzacji.
Nie otwieraj załączników ani linków w e-mailach od nieznanych nadawców. Nawet jeśli e-mail wydaje się pochodzić od znanej osoby, ale jest nieoczekiwany lub wygląda podejrzanie, zweryfikuj jego autentyczność innym kanałem komunikacyjnym. Na przykład zadzwoń do danej osoby lub skontaktuj się z nią przez media społecznościowe.
Pobieraj i instaluj aplikacje tylko z oficjalnych sklepów lub bezpośrednio ze stron producentów. Unikaj oprogramowania pirackiego, które często zawiera złośliwe oprogramowanie.
Zainwestuj w rozwiązanie bezpieczeństwa, które oferuje ochronę w czasie rzeczywistym przed różnymi typami zagrożeń. Regularnie przeprowadzaj pełne skanowanie systemu.
Zmień domyślne dane logowania w routerze, używaj szyfrowania WPA3, jeśli jest dostępne, i regularnie aktualizuj oprogramowanie routera.
Jeśli podejrzewasz, że twój komputer jest częścią botnetu, poniższe kroki mogą ci pomóc:
Pamiętaj, że w walce z botnetami wszyscy jesteśmy na tej samej łodzi. Każdy komputer, który pozostaje niezabezpieczony, może stać się bronią w rękach cyberprzestępców. Możesz się jednak przed nimi bronić, zachowując ostrożność podczas przeglądania internetu i instalując wysokiej jakości programy antywirusowe.
ChatGPT zmienił świat sztucznej inteligencji, ale nie jest jedynym graczem na polu asystentów AI. Odkryj pięć interesujących alternatyw z różnym ukierunkowaniem – od analitycznego Claude'a przez wszechstronnego Gemini aż po europejskiego Mistrala. Każdy z nich wyróżnia się w czymś innym i oferuje różne funkcje.
Dziś można stworzyć wysokiej jakości wideo w kilka minut dzięki sztucznej inteligencji. Poznaj siedem najlepszych generatorów wideo AI na rok 2025. Od profesjonalnej Synthesia z rozbudowaną biblioteką awatarów i wsparciem dla 140 języków, poprzez fotorealistyczny Google Veo, po kreatywny Runway.
Czy masz problemy z wolnym połączeniem Wi-Fi w niektórych częściach domu? W artykule pokażemy, jak rozszerzyć sygnał do każdego zakątka. Dowiesz się, jak prawidłowo umieścić router i jak można rozszerzyć połączenie w całym domu.
Chcesz szybszego połączenia i mniej kabli? USB4 i Thunderbolt 4 to przyszłość. Nasz artykuł jasno przedstawia, co potrafią te technologie, czym się różnią i która jest najlepsza dla Ciebie. Czy grasz w gry, czy tworzysz treści, USB4 i Thunderbolt 4 znacznie ułatwią Ci życie.
Szukasz sposobu, aby Twój inteligentny dom działał bez przerw i problemów? Prawidłowe skonfigurowanie sieci domowej jest kluczowe dla bezbłędnego działania wszystkich podłączonych urządzeń. Nasz artykuł poprowadzi Cię przez wybór odpowiedniego routera, jego strategiczne umiejscowienie oraz optymalne ustawienia dla różnych typów domów.
Przeprowadzimy Cię przez podstawowe pojęcia AI, od uczenia maszynowego po sieci neuronowe i przetwarzanie języka naturalnego. Dowiesz się, jak rozpocząć naukę AI, jakie narzędzia używać i jak nadążać za tym dynamicznie rozwijającym się obszarem.